Ostatnio pisałyśmy artykuł na temat zaburzeń psychicznych u dzieci i młodzieży. Dzisiejszy wpis będzie jakby kontynuacją tej myśli. Skutkiem nieleczonych zaburzeń psychicznych może być depresja. I to właśnie na niej skupimy teraz uwagę. Depresja jest chorobą cywilizacyjną, która bardzo szybko postępuje i dopada coraz młodsze dzieci. Często kojarzy nam się jako niechęć do życia, smutek, brak motywacji do działania, bierność w podejmowaniu decyzji dotyczących naszego losu. To wszystko zdarza nam się dorosłym, ale również niestety coraz częściej i naszym najmłodszym. Przyczyny tego zjawiska mogą być różne. Brak akceptacji przez rówieśników, problemy w nauce, zaburzenia psychiczne, utrata bliskiej osoby, zbytnia wrażliwość dziecka to wszystko może być początkiem depresji. Objawy depresji u dzieci i młodzieży są zbliżone do objawów u człowieka dorosłego, choć czasem mogą przebywać w nieco innej formie. Takimi objawami są:
– wycofanie się z życia rodzinnego i rówieśniczego, siedzenie w domu, brak chęci wyjścia gdziekolwiek, zamykanie się w ciemnych pomieszczeniach;
– płaczliwość i smutek, który towarzyszy przez większość czasu, u najmłodszych może też być to, że dzieci łatwo wpadają w złość i rozpacz;
– depresyjne myśli, które polegają na tym, że osoba jest przekonana o swojej beznadziejności, nieatrakcyjności;
– bardzo niska samoocena;
– myśli pesymistyczne typu „wszystko robie źle”, „nic mi się nie uda”;
– podejmowanie „niemądrych” i szybkich decyzji, u starszych dzieci może to być sięganie po alkohol bądź narkotyki, które złudnie dają szczęście i koją ból na krótki czas;
– autoagresja, umyślne zadawanie sobie bólu i chęci cierpienia;
– myśli samobójcze, rozmowy i przemyślenia na temat śmierci.
Często rodzice zastanawiają się, kiedy szukać pomocy u specjalisty. Jeśli zauważymy, że dziecko nie zachowuje się tak jak kiedyś, czyli np. spędza więcej czasu przed komputerem, nie chce rozmawiać z nikim, zamyka się w swoim pokoju, to takie sytuacje powinny nam już dać do myślenia. Jeśli ogólna niechęć do życia i unikanie kontaktów z innymi ludźmi u dziecka trwa dłużej niż 2 tygodnie, to wtedy trzeba skontaktować się z odpowiednią osobą. Nie radzimy tego odwlekać, ponieważ jeśli leczenie zacznie się wcześniej tym lepiej.
Zdiagnozować depresję jest trudniej u młodszych dzieci, ponieważ ciężko jest im wytłumaczyć, co im dolega i co wpływa na to, że tak się zachowują. Dlatego terapia takich dzieci opiera się na terapii grupowej, gdzie dziecko uczy się współpracować i rozwijać swoje stosunki międzyludzkie. W trakcie takich zajęć dostaje ono wskazówki jak radzić sobie z emocjami, które w nim drzemią. Oczywiście w terapii małego dziecka są bardzo ważni rodzice bądź opiekunowie. Oni też dostają rady, w jaki sposób postępować ze swoją pociechą.
Depresja jest chorobą nawracającą, która trwa bardzo długo. W Polsce mamy deficyt, jeśli chodzi o psychiatrów dziecięcych. Po prostu ich brakuje, brakuje również wolnych miejsc w szpitalach psychiatrycznych. Pamiętajmy, nieleczona depresja może doprowadzić nawet do samobójstwa.