W życiu możemy wyróżnić kilka rodzajów ludzkich zachowań: uległość, asertywność i agresywność. My dzisiaj swoją uwagę chcemy poświęcić asertywności. Co to takiego? Asertywność to umiejętność wyrażania swojego zdania, uczuć w sposób otwarty – nienaruszający swoich praw oraz innych. Jest to umiejętność nabyta, którą kształtujemy w sobie przez całe życie. Aby aktywnie ją rozwijać, można skorzystać z pomocy psychoterapeuty, psychologa lub szkoleń, które są poświęcone treningom asertywności. Bardzo przydatne są także poradniki.
Asertywność najczęściej kojarzy nam się z umiejętnością powiedzenia słowa „nie” w różnych codziennych sytuacjach. Jednakże do zachowań asertywnych zaliczamy:
– proste i otwarte wyrażanie swoich uczuć, oczekiwań, potrzeb;
– umiejętność przepraszania, ale tylko wtedy, kiedy faktycznie czujemy się winni;
– jasne wyrażanie swojego zdania wraz ze swoimi przekonaniami do danej sytuacji;
– swoich poglądów i niedostosowywanie się do innych, bo ktoś tak chce;
– szukanie prawdy bez kłamstw.
Osoba asertywna musi być pewna siebie i mieć wysoką samoocenę. Nie może ulegać wpływom z zewnątrz. Sama powinna wiedzieć, co jest dla niej najlepsze.
Postawione sobie cele życiowe powinny być priorytetem w podjętych działaniach, tak aby nikt nie miał możliwości wpływu na podejmowane kroki.
Często osoby asertywne są nielubiane, ponieważ odstają od ogółu. My uważamy, że takie osoby są odważne i żyją w zgodzie ze sobą. Jako przykład możemy podać tu abstynentów. W naszej polskiej mentalności nie od dziś przewija się zwrot „ze mną się nie napijesz”. Jeśli odpowiedź jest przecząca, uznajemy taką osobę za nieodpowiednią do towarzystwa naszego i naszych pijących znajomych. Zbyt łatwo wydajemy osądy, o ludziach o innym zdaniu niż nasze.
Nikt z nas nie ma prawa narzucać komukolwiek swojego punktu widzenia i namawiać go do rzeczy, których on nie chce. Musimy nauczyć się akceptować i tolerować to, że ktoś ma inne poglądy od naszych.
Dlaczego warto mówić NIE? Przede wszystkim po to, aby:
– nie dać „wejść sobie na głowę”;
– nie czuć się wyzyskiwanym;
– nie być czyimś niewolnikiem;
Już od najmłodszych lat musimy starać się rozwijać umiejętność asertywności u dzieci. Choć jak wiemy, część rodziców chce, aby dziecko było bezgranicznie podporządkowane. Musimy nauczyć je wyrażania swojego zdania, nie na zasadzie odbijania piłeczki i przekomarzania się, ale otwartej i szczerej rozmowie. Z pewnością każdy z nas miał nie raz w życiu sytuację, kiedy nie był asertywny, a potem miał z tego tytułu wyrzuty sumienia. Ludzie boją się odrzucenia i zazwyczaj przystają na zdaniu innych. Tylko czy warto zatracać swoją tożsamość, żeby przypodobać się innym. Na to pytanie odpowiedzcie sobie już sami.