Schwytani w sieć

4.9
(27)

Schwytani w sieć. Każdy z nas chyba zna to uczucie – jeszcze kliknę tu, zajrzę tam, sprawdzę pocztę, zobaczę najnowsze wiadomości… Komputer, tablet czy telefon z dostępem do Internetu wciąga, bardzo wciąga, dostarcza niekończącej się rozrywki. W wirtualnym świecie zawsze znajdzie się coś ciekawego, co nas zainteresuje. W ten sposób pochłania także dzieci.
            Elektronika ma oczywiście swoje dobre i złe strony. Dzięki internetowi dziecko może oglądać zdjęcia, filmy, słuchać muzyki, grać w gry. Dzięki komunikatorom wideo można porozmawiać z dziadkami lub innymi krewnymi z innego miasta, lub zza granicy. Jest sporo wartościowych aplikacji. Wiecie, że gry komputerowe bardzo dobrze wpływają na rozwój wyobraźni przestrzennej i pamięci.
            Bez kontroli dorosłych dzieci potrafią spędzać całe godziny przed ekranem komputera czy telefonu. Niestety niesie to za sobą negatywne konsekwencje, ponieważ dzieci mogą mieć problem z kontrolowaniem emocji i relacji z grupą rówieśniczą. Są także narażone na otyłość i słaby rozwój ruchowy ze względu na siedzący tryb.
            Nie od dziś wiadomo, że dziecko przed telewizorem, telefonem czy komputerem oznacza święty spokój dla rodzica. Dziecko jest zajęte sobą, nie zawraca nam głowy, nie potrzebuje naszej uwagi, kiedy jesteśmy wyczerpani po pracy. Nie zapomnijcie jednak, że dzieci potrzebują kontaktu ze światem realnym. Musicie ustalić pewne zasady, które będą przestrzegane od najmłodszych lat.
Dziś podpowiemy Wam kilka zasad:
• nigdy nie dawajcie telefonu, tabletu niemowlakom. Ich rozwój poznawczy nie potrzebuje takich bodźców;
• spędzajcie aktywnie czas ze swoimi dziećmi – wyjście do parku, kina, na lody, na basen to tylko niewielki odsetek pomysłów;
• wybierajcie wartościowe aplikacje i gry;
• wyznaczajcie czas na korzystanie z komputera, tabletu, czy telefonu;
• pamiętajcie, że w sieci czyha wiele niebezpiecznych miejsc. Dziecko może spotkać się z hejtem, przemocą, manipulacją i pornografią. Uczulcie je na te zagrożenia. Możecie w tym miejscu zastosować blokady rodzicielskie;
• w podróż, czy do lekarza zabierajcie ze sobą jakieś książeczki, małe figurki, układanki. Coś, czym dziecko zajmie się, a nie będzie związane z wirtualnym światem;
• nuda może też być twórcza. Powinniście wiedzieć, że nuda jest potrzebna. To właśnie z niej rodzą się pomysły, tematy do rozmowy.


            Jeśli macie dzieci, to z pewnością zauważyliście, że coraz wcześniej maluchy zaczynają swoją przygodę z wirtualnym światem. Dzieci do 6 roku życia zazwyczaj zaczynają od oglądania krótkich filmików czy bajek. To tylko od nas zależy, ile czasu dziecko poświęci na wirtualny świat. Musimy też pamiętać, że przykład idzie z góry. Nie bez znaczenia pozostaje to, w jaki sposób my korzystamy z technologii na co dzień. Dziecko we wczesnym wieku naśladuje swoich rodziców i powiela ich zachowanie. Patrząc na współczesne przywiązanie do telefonu, czasami może być ciężko. Wystarczy, że poobserwujecie wlepionych w ekran telefonu ludzi w autobusie czy w pociągu. Kiedyś było zupełnie inaczej… Wydaje nam się, że lepiej, gdyż na pierwszym miejscu był człowiek. A dziś?! Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.

Zapraszamy do oceny

4.9 / 5. 27

Dodaj komentarz